|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cynamon
Sis
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Czw 23:12, 25 Sty 2007 Temat postu: All mountain |
|
|
Wiem, że to martwy sezon, ale ja i tak już i tak myślę o jakiś wypadach. Jeżeli ktoś chce się przyłączyć to proszę bardzo. Mam na myśli wypady w jakieś większe pagórki. W połowie września złamałem obojczyk i straciłem całą tą piękną jesień, więc tym bardziaj mam apetyt na rowerek. Po wypadku udało mi się pojeździć jeszcze po Bieszczadach, ale jakoś tak palce zbyt często dotykały klamek hebli. Chcę się tego pozbyć.
No więc jeżeli kogoś interesują wyjazdy w Bieszczady, Beskid Żywiecki, Tatry itp, to pisać! Oczywiście Beskidem niskim nigdy nie pogardzę, ale wolę omijać asfalty.
Mam taki mały plan wyjechać (wyczołgać się) na Wołowiec w Tatrach Zachodnich. Obczaiłem już traskę jak byłem tam na piechotę i jest do przełknięcia. Oczywiście będzie potrzebny trochę mocniejszy rowerek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zbiq
Administrator
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 23:12, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wołowiec to bardzo ambitny plan, samo podejście, bo o podjechaniu raczej nie może tam być mowy troszke zmęczy, z mocniejszym rowerkiem tymbardziej. Zjazd jednak to sama frajda, trzeba tylko uważać na strażników TPN bo kary mogą być wysokie, tymbardziej, że ze słowakiem ciężko będzie dyskutować i przekonywać go, żeby jednak odpuścił z karą i pozwolił grzecznie odjechać.
Poza tym taki wyjazd bardzo by mnie kręcił ... tyle tylko że mnie, czy moich rodziców również - nie wiem, czas pokaże. Na wołowiec napewno bym sie nie pchał bo ani nie wyjade, co już by mnie wkurzało (ta ambicja ) a na zjeździe moglibyście zapalić mi świeczkę. Za to beskid żywiecki i każdy inny jak najbardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cynamon
Sis
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Nie 22:54, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Sprawę z parkowacami już obczajałem - Da się. Jeździłem w każdych górach w Polsce i zawsze się wymigałem. Ważne żeby nie w sezonie i nie w weekendy.
Jeżeli chodzi o Wołowiec, to można sobie go darować i zjechać z przełęczy, bo rower XC do takich kamieni jak telewizory raczej się nie nadaje.
Mam też ochotę na powrót do korzeni, czyli założyć do mojego Sectora oponki terenowe (bo teraz ma 1-calówki na szosę) i śmignąć gdzieś po Beskidzie Niskim...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zbiq
Administrator
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Nie 17:56, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Beskid Niski też może być bardzo sympatycznym miejscem do pojeżdżenia, jak z resztą wszystkie beskidy przyjazne rowerzystom. Moim ulubionym i najdokładniej zwiedzonym jest Beskid Mały - polecam, wysokości jak na beskidy spore, zjazdy i podjazdy fajne, szlaki dobrze utrzymane, można sie nieźle wyszaleć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil_kros
Sis
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pon 20:55, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Witam!. Przejechałem trasę autkiem ( z tatą ) Ustrzyki Dolne-Dwernik- Ustrzyki Górne- Ustrzyki dolne. To jest jakieś 100km. Ale niestety-asfaltem.
Nie wiem czy dam rade bo zaczynam dopiero jeździć. Planuję zakup author opus 06.
Ups. Zboczyłem z tematu . Są to fajne bardzo góreczki. Serpentyny. zakręty. piękne widoki..
Może ktoś się ze mną kiedyś wybierze, na razie- tylko plany i podrzucenie trasy:P
Pozdrawiam! Kamilek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|