Wakacyjny wyjazd na Węgry

Bender

Kilka dni temu zlikwidowano granice, a mi wpadł do głowy pewien pomysł... Wprawdzie do wakacji jeszcze dosć sporo czasu, ale orientacyjnie chciał bym sprawdzić, czy są jacyś chętni na wyjazd na Węgry? Taka przyjemna, tygodniowa wycieczka Wink

. Bierzemy ze sobą namioty (na rowery-my śpimy pod gołym niebem Wink

), jakieś ubrania, pieniądze (czyli po prostu jakiś większy plecak na plecy) i...jedziemy Wink

.
Jechalibyśmy po szosie, więc siadamy na szosówki, lub do swoich XC-bików wsadzamy opony 1-1,25 (w moim wypadku to drugie)
Tak więc orientacyjnie, jest ktoś chętny?

furman

Pomysł bardzo dobry. Odradzam natomiast jazdę z plecakami. A już Broń Boże na plecach. Zdecydowanie sakwy. Niekoniecznie jakieś drogie, nawet najtańsze będą lepsze od plecaka. No chyba, że ekonomiczny wariant i plecak ale na bagażniku.
Co do Węgier to osobiście mam mieszane uczucia. Dużo by pisać ale nie leży mi ten kraj, no ale to trzeba samemu ocenić. A żeby to zrobić to trzeba pojechać Smile

Młody270490

a moze na poczatku gddzies blizej?? hmm Słowacja?? tutejsze okolice bo jak to mowia "cudze chwalicie swego nie znacie.." Razz

Bender

nie ma problemu..mamy jeszcze jakieś pół roku na przemyślenia Wink

Kuba

ja mam z dziewczyną szalony pomysł: nad polskie nasze morze - sakwy już kupione Smile

zobaczymy czy pomysł przejdzie w sferę planowania;)